"Karmazynowy przypływ" to dobre amerykańskie kino. Film dobrze się ogląda, trzyma w napięciu, gra aktorska również jest na poziomie. Jednak oceniam go tylko na 6/10 z kilku powodów:
1. Rażący patos, szczególnie w sekwencji przedstawiającej wypłynięcie okrętu w morze,
2. Uderzająca megalomania - kolejny film z cyklu,...
Denzela i Hackmana na aktorstwo to mistrzostwo swiata, obaj pokazują w tym filmie ze są niewiarygodni, do tego swietna akcja, super muzyka, emocje od początku do końca po prostu kapitalny film.
- Nie ma pan racji - aresztować zastępcę
- To pan nie ma racji - aresztować kapitana
- (kapitan) przejmuję dowodzenie
- (zastępca po chwili) przejmuję dowodzenie
- (i na koniec kapitan) oddaję panu dowództwo
Puszczają stare filmy sprzed 20 lat Nie żebym miał coś przeciwko, bo wolę starsze filmy z lat 70., 80. i 90. od tych współczesnych, ale dziwi mnie to, że filmy które wiele razy leciały już w TVP albo na Polsacie, teraz puszcza TVN Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby kiedyś już były emitowane przez tę stację Ale...
Jak w temacie.
Polecam książkę Wielka Czerwień, tam jest wszystko wyjaśnione jak to wszystko na takich okrętach funkcionuje.
Osobiście nie znam się ani na łodziach podwodnych, ani na
łagodzeniu konfliktów, przynajmniej tych ogólnoświatowych :)
Absolutnie nie jest to żadną ironią z mojej strony. Jednak jako
laik tematu, chociaż ''U-Booty'' zawsze wprawiały mnie w
zachwyt swoją potęgą i możliwościami, mogę wyjątkowo
powiedzieć o tym...
Tak na poważnie, to ten film pokazuje tylko naiwne, życzeniowe myślenie części przywódców zachodu, że w Rosji są jakieś demokratyczne siły, które chcą pokoju. Co za bzdura. Cała Rosja jest właśnie jak ten Radczenko i powinna zostać potraktowana bez żadnych złudzeń, dokładnie tak, jak na to zasługuje.
Nie rozumiem za bardzo zachwytów nad tym filmem.Dosyć naiwna fabuła,do tego mocno przewidywalna.Viggo Mortensen niczym syn marnotrawny powraca na dobrą drogę.Na każdym kroku obecna pompatyczność i jasny przekaz,że mądre decyzje amerykańskiego wojska ratują świat przed zagładą.Muzyka bardzo dobra,to fakt.
Tło dla fabuły może się wydawać infantylne. Sama historia zresztą ma jedno możliwe zakończenie, które znamy albo od początku albo dość wczesnego w filmie momentu (w zależności od domyślności widza). Niemniej kieruje to uwagę na to jak do tego zakończenia dojdzie, co również potrafi być interesujące. Sceny ukazujące...
Takiego ładunku emocji i kunsztu reżyserskiego nie widziałem nigdzie. Tak bardzo szkoda
że Tony już nic nie nakręci:(
Co to za dreszczowiec, gdy od samego początku wiadomo, czym skończy się ten film?!
Strzelanina na pokładzie łodzi podwodnej - głupota jakiej nie znał świat.