Bardzo artystyczny i bardzo piękny film. Zapewnie nie każdemu ten film się spodoba bo jest to kino bardzo specyficzne. Ten film jest dosłownie jak wiersz. Ma bardzo specyficzny i trudny klimat. Momentami jest szary, mroczny, groteskowy a czasem zwyczajny i prosty. Film nie nudzi, wciąga od samego początku i ma najlepsze rozpoczęcie w historii kina. Artyzm filmu przejawia się głównie w montażu, który bywa naprawde dynamiczny, przedstawia nam kilka miejsc jednocześnie. "The Hunger" pokazuje również jak nisko w dzisiejszych czasach upadł wizerunek wampirów w kinematografii.
To artystyczny i bardzo poetycki obraz. Żądza krwi, nieśmiertelność i obsesja na punkcie wiecznego życia tak mocno kontrastują z częścią wizualną filmu - ciemne i skromne wnętrza, zasłony falujące na wietrze, delikatna muzyka, która zostaje z widzem aż do końca tego obrazu. To co dzikie często budzi w zwykłym człowieku odrazę, ale komu nie było żal Johna i jego wiary w słowa Miriam "na zawsze". Obok "Draculi" F.F.Coppolli to chyba najpiękniejszy film o wampirach. Tu nie ma hektolitrów krwi, tu nie ma niepotrzebnych słów i obrazów. Wampir jest jednocześnie silny ale i tragiczny w swojej obsesji.
Mroczny, a jednocześnie subtelny obraz Scotta. Scena w której Bowie starzeje się w błyskawicznym tempie wymiata :)
Co do filmów o wampirach warto wspomnieć jeszcze o Draculi z 1979 roku. Również piękny film.
Co do filmów o wampirach to osobiście nie rozumiem uwielbienia dla filmu Coppoli, a wolę starsze produkcje jak np. Dracula z Belą Lugosi czy Nosferatu. Ale co kto woli :P A ten film jest jak dla mnie po prostu wspaniały - ta muzyka i mrok, klimat niesamowity. Znacie może coś o podobnym klimacie? Mroczny klimat to jest to, ale nie tak łatwo znaleźć naprawdę dobry film taki jak ten.