PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31888}

Kate i Leopold

Kate & Leopold
6,6 54 785
ocen
6,6 10 1 54785
5,0 4
oceny krytyków
Kate i Leopold
powrót do forum filmu Kate i Leopold

[spoiler] .................................wyobraźcie sobie, że jesteście na miejscu Kate. Czy zrobiłybyście tak samo? Czy byłybyście w stanie przenieść się w czasie dla faceta, pozostawiając całe swoje dotychczasowe życie, swoją pracę, rodzinę, znajomych?
czekam na odpowiedzi ;)

milena____2

Gdybym znalazła się na miejscu Kate i spotkała takiego mężczyzne jak Leopold, to TAK! Bez zastanowienia zrobiłabym dla niego wszystko. Niestety, w rzeczywistości nie jest tak ładnie jak w filmie, a współcześni faceci nie są godni jakichkolwiek starań.

ocenił(a) film na 9
bittersweet_

Zgadzam się z przedmówczynią w 100% ;).Jednak zdarzają się wyjątki?Mój chłopak robi dla mnie wszystko,więc mogę stwierdzić,że ja znalazłam swojego Leopolda :D.Nie traćcie wiary!:)

ewusoleil

Oni tak naprawdę nie przenieśli się do 1876 na stałę, przecież portal działał co jakiś czas i mogli wracać do XXI wieku :)

ocenił(a) film na 9
Jordan66

co 20 lat :D

ocenił(a) film na 8
milena____2

Zdecydowanie tak :) dla takiego faceta jak Leopold skoczyłabym z mostu w przeszłość zostawiając wszystko w przyszłości.

ocenił(a) film na 10
Agniecha

Z rozkoszą przeniosłabym się do tamtych czasów. Dla takiego mężczyzny jak Leopold wszystko!!! W dodatku kocham tamte czasy.

ocenił(a) film na 6
sylwia92R

A ja nie. W ogóle nie rozumiem tego zakończenia. Wiem, że to komedia romantyczna i musi skończyć się, że żyli długo i szczęśliwie, aleeee...

Kate żyło się we współczesności dobrze: miała dobrą pracę, w której była szanowana, mieszkanie, może nie wymarzone, ale wyglądało sympatycznie, pieniądze, brata, dla którego była ważna, no i irytującego byłego, który na pewno czynił jej życie zabawniejszym.;)

A Leopold? Problemy finansowe przez które jego wredny wuj zmuszał go do zamążpójścia, wieczne kłótnie z wyżej wspomnianym i niezbyt urodziwą "wybrankę serca", którą miał zostać zmuszony poślubić, a której nawet nie lubił.

I co? Wpada Meg Ryan w dawne czasy i nagle są pieniądze, stryj przestaje robić problemy, a "prawie" poślubiona dama nie robi jej z tego powodu żadnych przykrości i nieprzyjemności? Przecież Kate wpadła w tamte czasy kompletnie bez niczego, więc założenie tego filmu, że wszystko się kończy dobrze i szczęśliwie trochę nie wypaliło - Kate w żaden sposób nie mogła uratować podupadającego majątku rodziny Leopolda, także należy założyć, że wuj, z którym będą żyli, ani trochę z takiego rozwoju spraw zadowolony nie będzie. Także tyle dobrego, że Leo zrobi tę windę (mieszkam na dziesiątym piętrze, to naprawdę przydatny wynalazek ;) ).

Na poważnie to jeśli koniecznie chcieli umieścić bohaterów w przeszłości, to mogli uczynić życie Leopolda szczęśliwszym, a Kate rzucać same kłody pod nogi. Ja wiem, że założenie tego filmu było m.in. takie, że mężczyźni gdzieś utracili swój romantyzm i szacunek dla kobiet, ale wykoncypowałam sobie, że skoro już tam trafiła to w takim układzie Leopold będzie jednym z wielu - bo tam każdy damy hołubił i rozpieszczał. A gdyby zostali we współczesności to Leopold byłby jedyny w swoim rodzaju. ;) Miałaby swojego własnego rycerza, który by ją bronił, rozpieszczał ją i inne baby by go jej zazdrościły. ;) No i Leopold też czuł się we współczesności coraz lepiej - znakomicie dogadywał się z bratem Kate, kiedy wyszli razem na spotkanie z jego znajomymi - też wydawało się, że odnalazł się w tej sytuacji bardzo dobrze. Poradziłby sobie, pewnie nawet lepiej niż przy upierdliwym wujku.

Co do oceny filmu - ja dałam 6/10. Ogólnie takie komedie ogląda mi się sympatycznie, ale staram się tutaj być w miarę obiektywna - a ten film to typowa komedia romantyczna, niczym nie zaskoczyła. Wiem, że komedie romantyczne mają oklepany schemat, ale właśnie m. in. to czyni z nich kino mniej wybitne. Oczywiście dzielą się na lepsze i gorsze, bo wśród komedii romantycznych zdarza się tak paskudnie przesłodzony chłam, że człowiek nie jest w stanie oglądać. Ogólnie ten schemat jest powielany niemal za każdym razem i potem ciężko przypomnieć sobie, która komedia o czym opowiadała. Ta jest bardzo typowa, chociaż pomysł oryginalny, przezabawne postacie drugoplanowe (brat i były facet głównej bohaterki) - trzyma poziom, ale punkcik niżej zjechałam właśnie ze względu na zakończenie.

ocenił(a) film na 6
Monaco_filmweb

Przepraszam, nie "zamążpójscia", ale "zażonpójścia" oczywiście. ;)

ocenił(a) film na 7
Monaco_filmweb

no zmiażdżyłaś wszystkich tak, że nikt się już nie odzywa :) co racja, to racja, ale to zachowanie Leopolda miało wywrzeć największe wrażenie, i tak się chyba udało.
co do pytania-ja też już mam takiego chłopaka, cudem na niego trafiłam i myślę, że z kimś takim spędzę już całe życie <3

ocenił(a) film na 6
MelanieJoyce

E tam, można sobie przyjąć, że wrócili do współczesności następnym magicznym combo-portalem i było im wesoło bez dziwnego stryja, którego nawet nie pamiętam. Albo że sobie hasali zależnie od potrzeb?

ocenił(a) film na 8
quachna

Jeśli już przyjmujemy obecność jednego portalu, to zasadniczo nie widzę przeszkód, żeby było ich więcej. Myślę, ze Kate by jednak nie wytrzymała w epoce Leopolda bez przerw na hamburgera :) Za daleko poszliśmy z emancypacją.

ocenił(a) film na 6
MelanieJoyce

Przepraszam, czasem mi się zdarza. ;)

Quachna - tak też sobie przyjęłam, ale pytanie brzmiało czy bym skoczyła za takim facetem, a Kate nie miała pewności czy wróci. :P Znaczy teoretycznie wiedziała kiedy i gdzie, ale piorun jasny wie, jakby się to tam potoczyło. Ja nie wiem, czy bym się chciała cofac do tamtych czasów, po prostu. Wolę kiedy to facet skacze za mną. :P

Monaco_filmweb

filmy takie powinno się oglądać trochę jak... np kopciuszka, czy śpiącą krolewnę - czy w tym przypadku też oceniacie czym zatrute bylo jabłko, jak mogło tak długo przetrwać w "ustach" królewny, czy faktycznie w całym królestwie nie było nikogo kto by miał rozmiar buta "35" - przeciez nie odcikali lini stopy (hahaha)!!! dlatego Kate i Leopolda obejżałam lekko! Jak romantyczną bajeczkę, żyjemy w ciągłym biegu, dzwoniących wszędzie i zawsze telefonów, gdzie my kobiety bierzemy w znacznej mierze na swoje "barki" życie , budżet, gospodarownie czasem... a tu taki przelot w czasie, z facetem, który "wstaje kiedy podchodzisz do stołu"!!zostawiłabym wszystko!!a oglądając taki film przede wszystkim nie wnikam, tylko odpoczywam ;)

ocenił(a) film na 9
sylwia92R

popieram :P

ocenił(a) film na 8
milena____2

ja chyba bym sie przeniosła :) bo która mała dziewczynka nie marzy zeby znaleźć tego jedynego księcia :)

milena____2

ja tam się zastanawiam jak jej się warunki higieniczne spodobały... bo po balu trzeba się umyć a prysznica już nie będzie... a jak ją kobiece dni dopadną.... a z innych cudowności - tabletek na ból głowy czy witamin... mnóstwo niuansów :D

ocenił(a) film na 10
_Blatta_

zgadzam się ona by tam sfiksowała, zakończenie powino być takie że gdy on tam już jest ponownie idzie za Stewartem przenosi się do 21 wieku. I idzie do Kate i happy End. Jemu by latwiej było się przystosować do współczesności niż Kate do przeszłości

ocenił(a) film na 10
milena____2

Jestem młoda i nie doswiadczona ,ale mi by było ciężko zrezygnować ze współczesności, wogóle bym się nie odnalazła w tamtych czasach, brak techniki itp. Moim zdaniem Kate długo by tam nie wytrzymała miała więcej do stracenia (brata,prace) niż Leopold. Mogli zakończyć film że on wraca do przyszłości przynajmniej miał by z głowy materialiste wujka. Odpowiadając na Twoje pytanie nie wiem co bym zrobiła, musiała bym spotkać takiego faceta jak Leopold i bardzo go pokochac i wtedy znałabym juź odpowiedź

użytkownik usunięty
Ama97

Na takie pytanie ciężko jest odpowiedzieć. Jednak gdyby spojrzeć na to z tej strony i mieć do wyboru życie we współczesnym świecie, lecz bez tej najbliższej sercu osoby to prawdopodobnie wybrałam tak jak Kate. Czas, miejsce pobytu nabiera szczególnej wartości właśnie wtedy gdy dzielimy go z tym ukochanym człowiekiem.

milena____2

Ja tak, nawet gdyby nie było Leopolda.... nie cierpię teraźniejszych czasów :)

ocenił(a) film na 10
Narvany_Chochlik

Ja bez zastanowienia poszłabym za Leopoldem :P Kocham tamte czasy

ocenił(a) film na 7
milena____2

Dla Hugh Jackmana zrobiłabym wszystko

ocenił(a) film na 3
milena____2

Dla mnie zakończenie bez sensu. Kate, która w czasach współczesnych została właśnie prezesem firmy, dobrze zarabiała i wiodła właściwie całkiem normalne życie, skończyła w czasach, w których będzie już zawsze bezrobotna, w cieniu własnego męża i na pewno nie respektowana w towarzystwie. No ale to komedia romantyczna. Tu happy end = miłość. ;)

Annyce

Mysle, ze jako zona ksiecia bylaby akurat jak najbardziej respektowana;)

Annyce

Dokładnie takie był moje odczucia po obejrzeniu filmu. Kate była niezależna, miała ambicje i dążenia, zdobyła wreszcie upragniony awans i co? Rzuca wszystko, by cofnąć się do czasów, w których może być co najwyżej "żoną księcia". Poza tym czy jej brat wiedział, że już nigdy nie będzie miał z nią kontaktu? O niebo lepsze byłoby rozwiązanie, że Leopold zostaje we współczesności i jakoś tam załatwiają problem wind i tego, że Stewart nigdy by się nie urodził. Tamte czasy mają wiele uroku na filmach i też lubię pomarzyć o przyjęciach i strojach z dawnych lat, ale za Boga nie chciałabym wtedy żyć.

milena____2

Tak :)

ocenił(a) film na 5
milena____2

Za Leopoldem - to nie wiem, ale za Hugh Jackmanem poszłabym wszędzie :)

milena____2

w tym filmie jest jedna mala drobnostka mianowicie na poczatku kiedy kate dzowni do stuarta mowi on ze jest 3 w nocy a patrzac na zegar scienny widzimy ze pokazuje on 1 <:P ^^

milena____2

Nie. Uwielbiam taki motyw w filmach, ale nie porzucilabym dorobku swojego zycia i ukochanych osob dla jednego faceta - nawet takiego fantastycznego. Co, jesli pozniej by sie zmienil? Przeciez ona znala go tylko pare dni. Lubie bajki, ale nie w prawdziwym zyciu;)

ocenił(a) film na 7
milena____2

Nie wierzę, że żaden facet nie wetknął tu nosa, przypadnie mi rola tego jedynego w towarzystwie. Kilka razy wspomniana była możliwość, że Leopold zostaje w teraźniejszości. Drogie panie, to absolutnie niemożliwe, nie tylko z powodu windy, którą wynalazł, ale też dlatego, że był przodkiem Stuarta. Możliwe, że ten nigdy by się nie narodził, więc nie mógłby opracować teorii podróży w czasie ani tym bardziej poznać Kate, tym samym dwoje zakochanych nigdy by się nie spotkało. Możliwe jest również, że owszem, przyszedłby na świat, ale jako dziedzic fortuny po bogatej prababci, mieszkałby sobie w tym wielkim domu, który zajmował wuj Leopolda, a nie w bloku. Jeśli zaś chodzi o pytanie z tematu to uważam decyzję Kate za lekkomyślną. Fakt, że ona znalazła sobie faceta idealnego nie znaczy, że jej dzieci też będą miały tyle szczęścia. Która z obecnych byłaby chętna oddać córkę w zamian za dofinansowanie? Jakoś wątpię by wtedy młode dziewczyny z dobrych domów miały wiele do gadania, jeśli chodzi o zamążpójście.

ocenił(a) film na 8
milena____2

Gdyby ów mężczyzna okazał się prawdziwą miłością mojego życia,to niewykluczone,że zrobiłabym tak jak Kate.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones