Ten, kto dał temu filmowi 5 pkt. (głosując przede mną) prawdopodobnie nie widział tego filmu w ogóle. Sama nie wiem, od czego zacząć. Czy od fanstastycznej roli Meg Ryan, czy od bardzo ciekawego pomysłu zamiany osobowości, czy od niesamowitej - troche leniwej, ale tajemniczej - atmosfery tego filmu. Czy też po prostu od tego że jest to bardzo udana komedia o miłości, przeznaczeniu, życiu, lękach i nadziejach.